totalna amatorszczyzna, kiepski scenariusz, kiepska rezyseria, banały na przemian ze scenami najzwyczajnie głupimi. gdyby nie role charlize i courtney dałbym 1. w tej sytacji jednak film oceniam na 4.
zgadzam sie , tez dalam 4, chociaz wg mnie theron gra w podobnych filmach z ta sama maniera, o love sie nie wypowiadam, nie wiem po co i dlaczego...
Bohaterka miała we własnym mieszkaniu faceta na muszce. Odstrzeliłaby mu kolanka i od razu zaczął by śpiewać a dzieciaka przynieśliby w zębach. Jak mu jajka chciała ciąć skalpelem to wymiękł więc był do złamania.
Ogólnie oglądałem film 2x. Za pierwszym robił lepsze wrażenie. Ogólnie za niezłą grę aktorską daje 7/10
Niby tacy mądrzy ci porywacze, a zrobili idiotyczne błędy - grubas nie zamknął drzwi, więc dzieciak zwiał, ten drugi wcale się nie zdziwił, że matka porwanego dziecka chce z nim iść do łóżka, a jego żona uwierzyła doktorkowi na słowo, że to nie on zabił jej dziecko, chociaż wcześniej była o tym przekonana, czwórka poprzednich ofiar odzyskała dzieci i widziała porywaczy, ale nie zawiadomiła policji. I co za różnica, czy pieniądze przeleją od razu, czy za 24 godziny? Im dalej, tym gorzej.